Fregata

Od kiedy odkryłam fregatę, nie przestaje mnie zadziwiać jakie fajne rzeczy ze sobą przynosi i do czego zaprasza w ciągu dnia. Nie wiem czy tak jest z każdym tańcem, ale na pewno ważna jest systematyczność, zaangażowanie i intencja. Chciałabym o tym pisać codziennie, ale nie zawsze jest czas.

Wczoraj tańczyłam z żywiołem ludzi, sama na balkonie w bloku 🙂 Ale wróciła do mnie energia z naszych wspólnych fregat z warsztatów na Mazurach. I jestem wdzięczna niesamowicie, wszystkim i każdemu z osobna, za ten ogień, odgłos naszych stóp i oddechów. To było super! Kontaktu w realu nie da się zastąpić telefonem, wideokonferencją, messengerem. To jest wygodne, ale ubogie, zniekształca rzeczywistość, sprzyja wyobrażeniom na czyjś temat, ale człowieka nie da się poznać w ten sposób. Dlatego cieszę się, że mogę robić, to co robię i spotykać się z ludźmi na żywo.

Do zobaczenia w realu Lomisie i inne dobre dusze 🙂

One Comment on “Fregata”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *